MAMY TO !!! Po kapitalnym spotkaniu biało czerwoni w finale pokonali Czarnogórę i zdobyli dla Polski pierwszy w historii Puchar U14 w Słowenii. MVP Turnieju oraz piątka ALL-STAR powędrowała w ręce Antoniego Majcherka
MVP: Antoni Majcherek (Poland)
5 ALL-STAR:
Márk Szafkó (Hungary)
Jakob Šiftar (Slovenia Blue)
Eshel Lewinthal (Israel)
Andrej Fantić (Montenegro)
Antoni Majcherek (Poland)
Klasyfikacja końcowa:
1. Polska
2. Czarnogóra
3. Israel
4. Slovenia Blue
5. Wegry
6. Chorwacja
7. Bosnia and Herzegovina
8. Ukraina
9. Bułgaria
10. Slovenia White
FInał: Polska – Czarnogóra 70 : 69 STATYSTYKI Eval: Filip Gajos 14 VIDEO
Punkty: Gajos 13 (3×3), Kukliński 13, Nowak 11, Majcherek 8 (4 prz), Becelewski 6, Ochociński 5, Niewęgłowski 5, Łata 3 (6 as), Obem 2, Medeński 2, Laskowski 2
Półfinał: Polska – Izrael 74 : 71 STATYSTYKI Eval: Mateusz Niewęgłowski 15 VIDEO
Punkty: Nowak 13 (3×3), Ochociński 11, Majcherek 11 (4 as), Obem 9, Becelewski 9, Medeński 6, Kukliński 5, Gajos 5, Niewęgłowski 3 (11 zb), Łata 2,
Polska – Bosnia/Herzegovina 87 : 68 STATYSTYKI Eval: Mateusz Niewęgłowski 19 VIDEO
Punkty: Medeński 16 (3×3) , Becelewski 13, Obem 11, Ochociński 10 (2×3), Niewęgowski 9 (9 zb), Majcherek 8 (4 as), Kukliński 7, Łata 6 (5 prz), Gajos 3 (6 zb) , Nowak 3, Laskowski 1
Węgry – Polska 67 : 68 STATYSTYKI Eval: Filip Ochociński 18 VIDEO
Punkty: Ochociński 15 (5 prz), Majcherek 12, Niewęgłowski 10 (7 zb, 6 prz), Oben 9, Nowak 6 (2×3), Medeński 6 (5 as.), Becelewski 5, Gajos 3, Kukliński 2
Montenegro Poland 78 : 79 STATYSTYKI Eval: Marcel Becelewski 13 VIDEO
Punkty: Becelewski 13, Majcherek 13 (4 prz.), Obem 10, Ochociński 9, Nowak 9, Medeński 8, Gajos 6 (2×3), Niewęgłowski 4 (9 zb. 4 prz), Kukliński 4, Laskowski 2, Grzejszczyk 1
Polska – Słowenia W 64 : 73 STATYSTYKI Eval: Beniamin Obem 17 VIDEO
Punkty: Obem 16 (5 prz) , Ochociński 8 (5 as), Łata 8, Majcherek 8 (2×3), Nowak 7 (2×3), Becelewski 7, Medeński 4, Gajos 2, Laskowski 2, Niewęgłowski 2 (7 zb)
1 Polska 7 pkt.
2 Czarnogóra 7 pkt.
3 Bośnia i Hercegowina 5 pkt.
4 Węgry 6 pkt.
5 Słowenia white 5 pkt.
Skład kadry (informacje na SKM nie są informacjami oficjalnymi)
Antoni Majcherek Majbasket Szczecin Urodzony 1.05.2009 Wzrost: 185 cm PG/SG 1 NMP U14 |
Filip Ochociński Młode Lwy Gdańsk Urodzony:2.08.2009 Wzrost: 180 cm. PG/SG 1 NMP U14 |
Marcel Becelewski SKKS Basket Poznań Urodzony: 20.01.2009 Wzrost: 183 cm SG 2 . |
Szymon Łata WKK Wrocław Urodzony: 11.06.2009 Wzrost: 177 cm. PG 1 NMP U14 |
Benjamin Obem AM Dzików Warszawa Urodzony: 5.10.2009 Wzrost: 182 cm. SG 2/1 MP U13, NMP U14 |
Filip Gajos MKKS Rybnik Urodzony 29.06.2009 Wzrost:188 cm SF 3 , |
Aleksander Nowak Korona Kraków Urodzony: 8.03.2009 Wzrost: 185 cm. 2 MP U13,NMP U14 |
Konrad Madeński Pogoń Basket Szczecin Urodzony: 7.05.2009 Wzrost: 187 cm 3 NMP U14 |
Filip Laskowski Korona Kraków Urodzony: 20.03.2009 Wzrost 195 cm. 5/4 mp u13, NMP U14 |
Mateusz Niewęgłowski AM Dzików Warszawa Urodzony: 16.04.2009 Wzrost: 192 cm. 4 MP U13, NMP U14 |
Jakub Kukliński Basket Piła Urodzony: 16.02.2009 Wzrost: 190 cm 4/3 . |
Gabriel Grzejszczyk MKS Grójec 2010 Urodzony: 6.03.2020 Wzrost: 191 cm PF 3/4 . |
.
Powodzenia
Turniej zakończony. Można już śmiało napisać, że Reprezentacja Polski rocznika 2009 pojechała na turniej nie oglądać innych, ale wygrywać.
Nie wiem jaka była realna siła drużyn biorących udział w turnieju, ale wydaje mi się, że kilka mocnych ekip jednak było – Czarnogóra, Izrael, czy Węgry. Ponadto, w zeszłym roku – przy zbliżonym składzie drużynowym, nasza reprezentacja zajęła 7 (wówczas przedostatnie) miejsce. Po raz pierwszy też Polska zajęła na tym turnieju w kategorii chłopców medalowe (i od razu pierwsze) miejsce (wcześniej nigdy nie udało się wbić do topowej 4).
Zatem brawa, brawa i jeszcze raz brawa dla Chłopców i Trenerów.
Pisałem o tym chyba po każdym meczu, więc muszę również powtórzyć w podsumowaniu – na wielki plus oceniam mentalność Drużyny jako całości. Zaangażownie i dobrą atmosferę widać i czuć było w każdej sytuacji (począwszy od głośno śpiewanego hymnu po ekspresyjną radość po zwycięstwach).
Nie ocenię naszej klasy koszykarskiej (bo się nie znam), ale ze statystyk wychodzi, że naszym atutem był rzut za 3 (32% skuteczności przy 16% przeciwników), zaś słabością zbiórki (średnio w meczu 40 naszych przy 51 przeciwnika). Tutaj kłania się problem dostrzegany przez wielu komentatorów – brak na ten moment wysokich i sprawnych motorycznie oraz koszykarsko chłopców. Wierzę, że tacy pojawią się w przyszłości.
MVP turnieju został Antoni Majcherek, o którym słów kilka poniżej. Nie wiem, czym konkretnie kierował się Trener Niedbalski przyznając mu tę nagordę (zakładam, że przyznał ją właśnie nasz Trener) i nie kwestionuję tego wyboru, ale zaryzykowałbym twierdzenie, że była to nagroda dla całej Drużyny złożona na ręce jej kapitana. Oglądając wszystkie mecze, nie uważam, żeby zespół miał jednego lidera, na barkach którego złożony byłby ciężar robienia wyniku. Wielu chłopców miało bardzo dobre mecze i momenty przekładające się na końcowy wynik Drużyny. Sytuację taką uważam oczywiście za duży plus.
Przechodząc do słów kilku o każdym z zawodników:
1. Filip Ochociński: Nominalna 1ka, ale w meczach częściej widziałem go penetrującego obronę przeciwników i próbującego oddawać rzuty spod kosza niż dzielącego piłki. Nasz najlepszy egzekutor rzutów osobistych (82%) oraz jeden z najlepszych strzelców za 3 (niemal 47%) i generanie strzelec (drugi średni wynik punktowy w Drużynie – 9,7 pkt/mecz).
2. Antoni Majcherek: kapitan i jeden z liderów, niewątpiewie też Trener pokłada w nim wielkie nadzieje, o czym świadczy przyznana kapitańska opaska, nagroda MVP i minuty w meczach – najwięcej z Drużyny (25 min./mecz). Do tego wspomnieć należy, że najczęściej oddawał rzuty za 3 (6 na mecz) przy akceptowalnej skuteczności (21%), przy czym w dwóch meczach były to rzuty istonie wpływające na końcowy wynik (dający nam prowadzenie w ostatnich sekundach pojedynków). Finalnie był też naszym najlepiej punktującym zawodnikiem (średnio 10 pkt/mecz) oraz drugim pod względem przechwytów (razem z Benjaminem Obemem – po 2,2 przechwyty na mecz).
3. Szymon Łata: najniższy zawodnik Drużyny, jeden z kilku rozgrywających, ale wydaje mi się, że jedyny klasyczny – chętnie dzielił się piłką dzięki czemu osiągnął najwyższą średnią asyst na mecz (3).
4. Aleksander Nowak: bardzo wiele razy zdobywał ważne punkty; na wyróżnienie zasługuje wysoka skuteczność rzutów za 3 (ogółem 44%, a w półfinałowym meczu z Izraelem nawet 75%).
5. Konrad Medeński: wszechsronny, zaangażowany zawodnik, dobry strzelec za 3, MVP pierwszego meczu i jedyny zawodnik naszej Drużyny, który w pojedynczym meczu wykręcił eval powyżej 20 oraz miał 100% skuteczność we wszystkich rodzajach rzutów.
6. Jakub Kukliński: jeden z dwóch naszych podstawowych podkoszowych, choć do gry na tej pozycji zdecydowanie brakuje mu centymetrów (190 cm); rozkręcał się z meczu na mecz i ostatecznie swoje najlepsze zawody rozegrał w finale, w którym rzucił dla nas najwięcej punktów (przy stosunkowo ograniczonej liczbie minut).
7. Benjamin Obem: drugi najskuteczniejszy zawodnik Drużyny w rzutach za 2 (56%), do meczu finałowego lider w klasyfikacji strzeleckiej (w obrębie zespołu), ostatecznie trzeci strzelec (9,5 pkt/mecz); bardzo dobry obrońca (drugi wynik przechwytów 2,2/mecz).
8. Marcel Becelewski: bardzo wszechstronny zawodnik i kolejny lider zespołu, niemający konkurencji pod względem skuteczności rzutów za 2 (64%), najczęściej faulowany nasz zawodnik, do tego ogólnie dobry strzelec z solidnymi niemal wszystkimi statystykami; cieszący się zaufaniem Trenera (średnio 22 min./mecz, co stanowi drugi wynik w Drużynie).
9. Filip Gajos: jeden z moich ulubieńców, podobnie jak Nowak często zdobywający ważne punkty rzutami za 3 – najskuteczniejszy w tym elemencie w całej Drużynie (imponujące 57%), MVP meczu finałowego.
10. Gabriel Grzejszczyk: Gabriel nie miał zbyt wiele czasu na pokazanie pełni swoich możliwości (śrenio 6 min./mecz), ale dla niego – zapewne, turniej miał być przetarciem do przyszłych sukcesów – rocznik 2010 plus to być może w przyszłości docelowy center Drużyny, potencjał na pewno jest.
11. Filip Laskowski: podobnie jak Gabriel, miał bardzo mało minut (poniżej 6 min./mecz), ale jednocześnie to nasz najwyższy turniejowy zawodnik i materiał na przyszłego centra; gdy już wychodził na parkiet zaangażowany i uważny.
12. Mateusz Niewęgłowski: obok Kuby, nasz pełnoetatowy “niski center” (192 cm), pomimo, że we wszystkich meczach musiał mierzyć sie z zawodnikami zdecydowanie wyższymi od sibie (często powyżej 200 cm), to potrafił średnio na mecz zbierać 8 piłek (nasz najlepszy zbierający zarówno w ataku, jak i w obronie – przy czym, trzeba mieć na uwadze, że w pierwszej kolejności zastawiał wysokich przeciwników, a zbierał tylko wówczas, gdy nie było nikogo innego w pobliżu do tego zadania), 6ty zbierający całego turnieju; nasz najlepiej przechwytujący (średnio 2,5 przechwytów na mecz) i blokujący (ponad 1 blok/mecz); najwyższy eval w Drużynie (śrenio 11,5 na mecz); nikt tego nie liczy, ale stawiam, że to zawodnik, który najczęściej w całym turnieju rzucał się na parkiet, żeby spróbować powalczyć o piłkę; wg mnie lider jeśli nie całej Drużyny, to na pewno obrony.
REASUMUJĄC, bardzo przepraszam Drużynę, że w nich nie wierzyłem przed turniejem. Pewnie nie byli najlepszym koszykarsko zespołem, nie mają też w składzie obiektywnie najlepszych koszykarzy, ale suma wszystkich atrybutów daje mi wiele nadziei na przyszłość.
Dzięki za fajna analizę, nic dodać nic ująć (jedna uwaga – rocznik 2005 był w czwórce na tym turnieju, mając całkiem mocnych rywali, m. in. pokonując Chorwatów, to tak na marginesie 😉 )
Szacun dla chłopaków i dzięki za codzienną relacje 🙂
Zwracam zatem honor rocznikowi 2005.
Dziękujemy za podsumowanie.
Polska!
Za rok po wczesnorozwojowcach nie będzie śladu.
Reszta zostanie i dojdą nowi.
@tw, masz rację. Jedyne co wyrośnie z wczesnorozwojowców to sfrustrowani kibice. W ogóle to najlepiej jakby PZKosz zakazał i trenerom kadr, i trenerom klubowym grania wczesnorozwojowcami, bo i tak nic z nich nie będzie; szkoda, żeby blokowali miejsca przyszłym gwiazdom. 😛
—
A teraz na poważnie:
Nie wiem, czy w przeszłości były przypadki wczesnorozwojowców, którzy nie odpadli, ale “zrobili kariery”, niemniej nie wydaje mi się właściwym skreślanie kogokolwiek tylko na podstawie kryterium wczesnorozwojowości.
Oczywistym jest dla mnie, że trzeba dbać i znajdować miejsce w kadrach narodowych/wojewódzkich/klubowych dla każdego zawodnika ciężko pracującego na sukces.
Uwielbiam to „jechanie” po wczesnorozwojowcach, jakby do poważnego basketu trafiali jedynie „poznorozwojowcy”. Taki Doncic, czy LeBron to przecież nie są faceci, którzy późno wystrzelili
Problem nie polega na tym, kto kiedy dojrzewa, tylko jak ci wczesnorozwojowcy są wykorzystywani – zamiast grać z piłka są od małego wypychani pod kosz, gdzie robią przewagę, a po kilku latach się okazuje, ze urośli do 190 i nie potrafią kozłować, albo nikogo swojego wzrostu zatrzymać i nawet jakby byli kumaci to jest too late. I później się dziwimy, ze nie możemy PG wychować, bo z piłka biegały szkraby, którzy w wieku juniora co najwyżej grają na play station, bo urośli do 175
Temat, który przewija się od lat i nadal nikt z tym nic nie robi, bo liczy się wynik w minikoszykówce czy młodzikach
Gratulacje dla drużyny, bardzo fajnie się oglądało te zacięte mecze, które potrafiliśmy wyciągnąć na naszą stronę. Obejrzałem 4 z 6 meczy Polaków i nie żałuję spędzonego czasu przed komputerem.
Ten rocznik 2009 w przeciwieństwie do swoich rok starszych kolegów 2008 ma spory potencjał na obwodzie, trener Niedbalski będzie miał duży wybór wśród graczy z pozycji 1 i 2.
Żeby nie było też zbyt różowo: Nie wiem jak to wygląda w całym roczniku 2009, ale po tej kadrze widać, że jest chyba jest problem z wysokimi graczami. Tu był właściwie jeden, może w przyszłości dwóch (bo pewnie Gabryś będzie miał takie parametry) chłopiec z parametrami na pozycji 4-5, bo zarówno Mateusz jak i Kuba to nie są pewnie docelowo dwumetrowcy a grali tu jako środkowi. Teraz w U14 można jeszcze ukryć ten brak centymetrów, ale już na mistrzostwach Europy U16 i później tego się nie da zrobić. Nie będziemy chyba powtarzać błędów trenera Bychawskiego z rocznika 2005. Trzeba szukać i inwestować w wysokich, smukłych, atletycznych chłopców już na tym etapie, żeby za parę lat nie było tłumaczenia “no bo takich nie mamy”. Nawet jeżeli teraz odstają od tych niższych, technicznych graczy, trzeba ich utrzymać w koszykówce, pracując z nimi w klubach, ale też przez zainteresowanie trenerów kadr (którzy powinni być w kontakcie z trenerami klubowymi).
Przed hura-optymizmem powinna też nas przestrzegać ocena siły kadr przeciwników, z którymi rywalizowaliśmy w tym turnieju (i wygrywaliśmy po bardzo zaciętych meczach). Jedynie Słowenia jest teoretycznie wyżej notowana od Polski i była wyżej w tegorocznych ME U16. Na dodatek ona w tym turnieju była podzielona na dwie kadry i ta teoretycznie słabsza potrafiła z nami wygrać. Reszta drużyn to reprezentacje krajów z końcówki dywizji A (Izrael, Czarnogóra) lub dywizji B.
W większości drużyn przeciwników widać było fajnych, wysokich, zaawansowanych technicznie graczy, którzy za parę lat będą pewnie robić mega różnicę grając przeciwko nam.
Proszę nie odebrać tego jako atak czy zarzuty do naszych chłopców, oni mogą być z siebie dumni, naprawdę potrafią grać w koszykówkę.
“Trzeba szukać i inwestować w wysokich, smukłych, atletycznych chłopców już na tym etapie, żeby za parę lat nie było tłumaczenia “no bo takich nie mamy”. Nawet jeżeli teraz odstają od tych niższych, technicznych graczy, trzeba ich utrzymać w koszykówce, pracując z nimi w klubach, ale też przez zainteresowanie trenerów kadr” Bardzo dobre słowa. Tylko trenerzy tego nie robią w większości. A potem zawodników tych brak i brak centymetrów.
Mecz finałowy do kolejna bitwa. W pierwszej połowie zdecydowanie pod dyktando Czarnogórców, zaś w drugiej – pod znakiem naszej pogoni. Choć w pewnym momencie wydawało się już, że będziemy musieli zadowolić się świetnym srebrnym medalem, to jednak chart ducha naszych Chłopców pozwolił przezwyciężyć własne słabości, zmusić do okazania słabości przez przeciwników. Finalna Wiktoria.
Co zadecydowało? Szczegóły. Zmniejszyliśmy przewagę Czarnogórców w zbiórkach (przegraliśmy “tylko” o 11). Popełniliśmy mniej błędów (o 10). A nade wszystko rzuciliśmy o 1 trójkę więcej – nasze 7/19, ich 6/19.
Moje wyróżnienie indywidualne dla Kuby Kuklińskiego, który zagrał swój najlepszy mecz na turnieju – 13 pkt, 4 zbiórki (przy zaledwie 13,5 minutach gry) i aktywna postawa zarówno w ataku, jak i w obronie.
Specjalne wyróżnienie dla Gabriela Grzejszczyka. Oto syrena końcowa, prawie wszyscy nasi zawodnicy padają sobie w ramiona na środku parkietu. Prawie, bo jeden z naszych pada (ze zmęczenia? szczęścia?) pod koszem, z boku. Gabriel dostrzega to, pobiega do niego i prowadzi do reszty drużyny.
Brawa dla chłopcow i sztabu trenerskiego. Fajnie się to oglądało, kawał dobrej koszykówki i prawie każdy mecz z dreszczowcem w końcówce. Jeszcze raz brawa i gratulacje.
Kolejny horror w wykonaniu naszych Chłopców. Niemniej półfinał z Izraelem wygrany, więc jutro gramy w finale (tu mała niespodzianka, przynajmniej dla mnie – z Czarnogórą).
W moim przekonaniu zagraliśmy dobry mecz – może tylko za dużo własnych błędów, zwłaszcza w drugiej połowie. Tym razem nie przegraliśmy zbiórki (zespół przeciwnika nie należy do wybitnie wysokich – bodaj tylko jeden chłopiec był wyższy od naszych “wysokich”.
Ponownie mieliśmy przyjemnie wysoki procent rzutów za 3 – 40%, i ponownie punkty na wagę zwycięstwa (no, dające nam prowadzenie na 20 s przed końcem) zdobył Antoni Majcherek (oczywiście rzutem za 3).
Natomiast moje indywidualne wyróżnienie wędruje do Mateusza Niewęgłowskiego, który dwoił się i troił pod oboma koszami – łącznie 11 zbiórek, plus mnóstwo zastawień, które pozwalały zbierać kolegom z zespołu oraz mniej lub bardziej spektakularnych zagrań w obronie. Przy tym, w ostatnich 30 sekundach meczu – zbiórka w ataku, asysta do Majcherka i zbiórka w obronie. Sumarycznie najwyższy eval – 15 (PS. w pierwszym meczu najwyższy eval miał Kondrad Medeński – 21, nie Niewęgłowski jak napisał Zibi w podsumowaniu tamtego meczu).
Jutro finałowy mecz z Czarnogórą, powtórka z boju grupowego (wygranego zaledwie 1 punktem). Wiemy już, że lekko nie będzie.
PS. Warto odnotować, że podczas dzisiejszego meczu mieliśmy aktywne wsparcie od kibiców z Ukrainy.
Ten Majcherek … 🙂 Brawo Brawo Brawo. No walczą jak miło !
Po uzyskaniu pewności awansu do półfinału, przyszła niespodziewana porażka z… najsłabszą ekipą grupy – Słowenią (II).
Pierwsze trzy kwarty były w miarę ok (pierwsza minimalnie przegrana) lub całkiem ok (wygrane druga i trzecia kwarta). Tragedia przyszła w kwarcie czwartej – przegrana aż 15 oczkami.
Co zawiodło ogółem w meczu? Na pewno zbiórka – 33:56 oraz skuteczność za 2 (w zasadzie spod kosza, bo rzutów z półdystansu było mało) – tylko 37%. Co ciekawe, skuteczność za 3 mieliśmy na poziomie 33% przy 21 oddanych rzutach (ale w 4 kwarcie już nie podejmowaliśmy prób).
Zespołowy plus?… Ciężko mi się doszukać w tym meczu (ale nie wykluczam, że plusy były, a ja nie widziałem, bo się nie znam). Indywidualny plus – odpalenie Benjamina Obema, który zagrał dotychczas najlepszy swój mecz na turnieju. Liczę na kolejne takie i nie twierdzę, że poprzednie były złe, bo to w końcu nasz najlepszy strzelec (po fazie grupowej).
Ciekawostka – Słowenia (I, ta z drugiej grupy), w swoim ostatnim meczu grupowym, również będąc pewnym pierwszego miejsca, podobnie jak my, przegrała mecz z najsłabszą drużyną grupy.
Z dnia na dzień, z meczu na mecz, poziom rośnie. Królem meczu z Czarnogórą były emocje. Pod kreską byliśmy w zasadzie cały mecz, a zwycięstwo dała nam 3ka rzucona 3 sekundy przed końcową syreną.
Wiele rzeczy nie wychodziło. Na szczęście okazaliśmy się skuteczniejsi od Czarnogórców w każdym z rodzajów rzutów oraz nie poddawaliśmy się niepowodzeniami, ale dalej próbowaliśmy grać swoje (nawet jeśli ponownie popełnialiśmy błędy).
Jutro mecz ze Słowenią (drugą, słabszą drużyną?), przy chyba zapewnionym już pierwszym miejscu w grupie. Jak rozegra to Sztab? Więcej minut dostaną chłopcy, którzy do tej pory grali mniej, czy będzie kolejna rotacja w boiskowych piątkach grających w 1 i 2 kwartach?
Piękna gra chłopaków, natomiast sędziowanie wg mnie skandaliczne i stronnicze
czy sa kibice z Polski
2 rodziny z tego co wiem.
Na pewno sędziowie pozwalają na mocniejszą grę, bo tak się gra i jak dla mnie to super zrobi chłopakom. Też miałem wrażenie, że w dwóch ostatnich meczach sędziowanie było trochę gospodarskie. Naprawdę miło się ogląda.
Drugi mecz – z Węgrami, duuużo trudniejszy. Przegrywaliśmy niemal całe spotkanie, żeby w samej końcówce wyjść na prowadzenie i utrzymać je w wymiarze 1 pkt, pomimo rzutu za 3 przeciwników równo z końcową syreną (przydały się chwilę wcześniej nerwy ze stali Antoniego Majcherka, który wykorzystał 2 rzuty osobiste).
W składzie Węgrów było w zasadzie dwóch wysokich chłopaków – 16 i 25 (ten drugi budowy bardzo wczesnego Jokicia), ale robili nam wiele krzywdy pod koszem – traciliśmy i punkty, i nie potrafiliśmy zbierać (niemal 20 zbiórek mniej na naszym koncie).
W pierwszej fazie meczu zdecydowanie kulała nasza skuteczność. Na szczęście później wpadało już lepiej (w tym kilka trójek).
Jutro mecz z Czarnogórką, która w składzie ma 6 zawodników 195+, w tym 3 – 200+, zaś najniżsi zawodnicy to 184 cm.
Z Czarnogórą też super i na koniec ta 3 na wygraną. Czasami sobie myślę, że im młodsi tym mniej przesiąknięci dorosłą koszykówką i mający więcej zabawy, luzu i radości z gry, co w ostatecznym rozrachunku pokazuje, wpływ na końcowy wynik. Gratulacje za zachowanie chłodnych głów do końca.
I jeszcze jedno – nie wiem jaka była strategia po timeoutcie i kto miał rzucać, jednak ktoś (trener i/lub kolega) zaufał zawodnikowi, któremu w tym meczu nie szły rzuty z dystansu, dał mu szanse i udało się. Zaufanie, pozwolenie na rzut, dobry rzut. Trenerzy cały czas będę tu apelował, dbajcie i trenujcie rzut – to podstawa, resztę można wyćwiczyć w kolejnych latach, zły rzut trudno potem naprawić.
Brawo!!!! Kolejny wygrany mecz!!!!
Pierwszy mecz za znami.
Jak pisałem niżej, byłem pełen obaw, ale okazało się, że niepotrzebnie (przynajmniej co do tego meczu). Dość szybko uzyskaliśmy przewagę, więc już po pierwszej kwarcie pozostało tylko kontrolować mecz – co też i chłopcy zrobili, niezależnie od zestawienia graczy na parkiecie.
Czyżby był to prognostyk szerokiej, wyrównanej kadry? A pamiętajmy, że w Polsce zostało jeszcze co najmniej kilku/nastu graczy, którzy śmiało mogliby wejść do składu.
Jedyne na co mógłbym ponarzekać, to kilka zupełnie niepotrzebnych strat – fajnie byłoby z nimi zejść poniżej… 20? 15? I rzecz niezależna od chłopców – trochę więcej wzrostu. Choć tu zaznaczę, że na rozgrzewce wydawało mi się, że przeciwnik będzie dominował nad nami fizycznie, ale choć miał więcej zbiórek, to w fizycznych starciach wyglądaliśmy całkiem ok (na pewno górowaliśmy zaciętością).
Indywidualnie pochwały dla Konrada Medeńskiego – 100% trafionych rzutów, za 3, 2 i 1.
Zespołowo najbardziej podobały mi sie banalne momenty wejścia na boisko – z ogniem i krzykiem, czy podbieganie do leżących kolegów, przybijanie piątek, itp. Jest duch drużyny.
Żeby nie przesłodzić, na pewno pierwszy mecz nie był najtrudniejszym na turnieju, zobaczymy więc jak to będzie wyglądało z mocniejszymi rywalami.
8/22 za 3 na tym poziomie to więcej niż solidny wynik. Straty będą, regularnie >20, bo to jeszcze mlodzicy. Z wiekiem się poprawia ten wskaźnik. Rzeczywiście trochę brakuje size, choć wiadomo, że wysocy dojrzewają później i oby tacy się w tym roczniku znaleźli, bo teraz, jeszcze rok, dwa tak się da, ale w pewnym momencie nastąpi odcięcie i ultra small ball nie przejdzie
Do boju chłopaki!!!
Poooooolska! Biało czerwooooni!!!
Czemu nie ma Grzesiaka ? Zagrał dobre OO’my, a na NMP był turbo graczem. Dziwna sprawa, ale mam nadzieje, ze trener będzie sprawdzał wszystkich zawodników.
Na tej pozycji…
Już wszystko jasne. Pięknie grają 💥🏀
Jeśli mają przegrywać turnieje towarzyskie, ale na tej podstawie uczyć się i wyciągać wnioski na przyszłość to niech przegrywają! Najważniejsze żeby zbierali doświadczenie i obijali się na tym najważniejszym poziomie europejskim
A może lepiej jakby zdobywali doświadczenie i jeszcze przy okazji wygrywali?
Nie mam nic przeciw wygrywaniu! Ale mówię, że jakkolwiek nie będzie to mam nadzieję ten turniej postawi fundament pod ich rozwój tak personalny jak zespołowy
W zeszłym roku turniej na Słowenii nie był zbyt udany. Jak będzie w tym roku? Osobiście jestem pełen obaw, ale po kibicowsku wierzę w naszych chłopaków.