Pierwsza Konsultacja Kadry Polski U15 w nowym roku. Trener Wojciech Rogowski powołał 15 zawodników w tym dwóch nowych Jaku Wojdała MKKS Dąbrowa Górnicza (trenerka Marzena Rudolf) i Michał Kozioł Czarni Słupsk (trener Przemysław Słapik)
.
Buczkowski Szymon SKKS Basket Poznań |
Czapla Błażej RTK Basket Radom |
Chalicki Bruno Niedźwiadki Przemyśl |
Hartman Przemysław Trefl Sopot |
Leniec Maksymilian Śląsk Wrocław |
Łazarski Bartosz TKM Włocławek |
Maciejewski Paweł GTK Gliwice |
Majewski Miłosz MKKS Rybnik |
Misztal Kajetan Stella Cieszyn |
Jakub Zabłocki WKK Wrocław |
Prochorowicz Karol WKK Wrocław |
Sergiej Cezary Wilki Morskie Szczecin |
Wojdak Jakub Spójnia Stargard |
Woźniak Filip Wilki Morskie Szczecin |
Wojdała Jakub MKS Dąbrowa Górnicza |
Kozioł Michał Czarni Slupsk |
.
.
Raf Waw – ja się z Tobą praktycznie całkowicie zgadzam. Oczywiście są 1-2, a nawet 3 miejsca w kadrze dla typowych jedynek, które pewnie 2 metrów mieć nie będą. Odpowiadałem na argument TomFana “wzrost to trochę słaby klucz doboru jak na 15-latków”. Moim zdaniem oprócz pozycji rozgrywającego (i tez to w swoim wpisie potwierdzasz) to najważniejsze kryterium. Zresztą jak mamy rozgrywających z podobnym potencjałem to i tak stawiałbym na tego co będzie wyższy… A Chris Paul jest oczywiście zarąbisty, ale to ciągle tylko jeden w wyjątków, potwierdzajacy regułę. Wiekszość świetnych graczy jest wysoka albo bardzo wysoka. Tego się nie da odwrócić – takie są realia tego niesprawiedliwego sportu.
To samo nie zgodzą sie ze zdaniem FreeBasket: “No ale jakoś trzeba te turnieje na obecną chwilę wygrać, więc lepiej i łatwiej mieć dwumetrowców, całkiem sprytnie ?”. Tu jest dokładnie odwrotnie na tę chwilę. Tacy wyoscy zawodnicy jak Sergiej, Woźniak, Zabłocki, Buczkowski – na tę chwilę nie robią różnicy – to są goście na przyszłość. Na wspomnianą 4 graczy wystawiłbym innych 4 których w kadrze nie byli (jak np. Tomek Filipek, który na tę chwilę robi sporą różnicę) i byłbym pewny, że mecz wygra ta niższa czwórka.
Zdaję sobie sprawę, że tych niższych graczy jest zdecydowana wiekszość, więc moje wpisy czy takie powołania na kadry nie będą cieszyć się popularnością wśród graczy czy rodziców, ale taki jest ten sport.
Tylko jedno ale, skreśla i zaprzepaszcza się wiele talentów bo teraz są niżsi, czyli zakłada się, że mając 15 lat skończyli rosnąć, a Ci co wskoczyli pod 2m to prospekci choćby nawet drewniani byli. A potem komentarze, że na MMP U15 stoi strefa 3 wysokich pod koszem i zbytnio ruchu nie wykazuje.
Nie przekonuje mnie argumentacja z wysokimi w wieku kadeta. Jest to typowe wzmocnienie tylko i wyłącznie mające na celu wygraną tu i teraz. Z resztą, dokładnie to samo robią kluby w swoich rocznikach mistrzowskich U15 i U13, szczególnie w U13 gdzie najbardziej wartościowy zawodnik to wczesnorozwojowiec.
Perspektywistycni bez umiejętności ale za to wszyscy powyżej 195, i to ma być dalekowzroczność. Chyba ktoś zapomniał, że to są 15 letnie dzieciaki i ci z umiejętnościami jeszcze urosną. No ale jakoś trzeba te turnieje na obecną chwilę wygrać, więc lepiej i łatwiej mieć dwumetrowców, całkiem sprytnie 😉
“Patrząc na powołania w tym roczniku to przewinęli sie tu włąściwie wszyscy gracze rocznika 2007 powyżej 195cm wzrostu, którzy nie przewracaja się o własne nogi przy bieganiu.” – Dawid Niedziałkowski z Akademii Młode Żubry Białystok fajnie się rozwija- 197 cm wzrostu i jeszcze rośnie.
A faktycznie zwrócił moja uwage wysoki gracz Żubrów podczas ostatniej transmisji z turnieju DojlidyCup 2022 – to na pewno był Dawid. Miejmy nadzieje, że trenerzy klubowi w jakiś sposób podrzucają nazwiska swoich utalentowanych graczy (i tych wysokich z potencjałem) dla trenerów kadr, a trenerzy kadr w jakiś sposób to weryfikują.
Bo umówmy się, taka najwieksza weryfikacja/selekcja jest podczas OOMów, a w wieku tych 13-14 lat jest sporo późnorozwojowców,którzy tam jeszcze się nie wyróżnią. Takich chłopców nie możemy stracić z oczu.
Myślę, że Żubry to na tyle mocny zespół, że zagra przynajmniej w półfinałach MP (a ma spokojnie potencjał na finał), więc może tam będzie szansa pokazać się trenerom.
PS. Apropos tego meczu z Dojlidy Cup, który obejrzałem – Żubry vs TKM Włocławek. Zespół z Włocławka bez Łazarza wygląda fatalnie. Pamiętam, jak bez niego wygrywali sporo turniejów (bo Bartek raczej trenował i grał ze straszymi grupami), a teraz nie wygląda to dobrze. Ci chłopcy wczesnorozwojowi, co byli kiedyś “wysocy” na tle rówieśników już wysocy nie są i tu stracili swoje przewagi. Tyle, że z Bartkiem i tak będą jednym z faworytów MP kadeta.
Bartek pojechał na zgrupowanie, a gdyby był na turnieju, mógłby się sprawdzić przeciwko Gabrielowi (MVP turnieju, i ex aequo królem strzelców), który też był raz na zgrupowaniu kadry, w Cetniewie.
Ja akurat to powołanie rozumiem. Tak jak wcześniej pisałem widać w tych powołaniach cel długoterminowy, trenerów nie do końca interesują umiejętności tu i teraz, a raczej potencjał. Dlatego w kadrze jest sporo wysokich, sprawnych chłopaków, którzy mają parametry do tego sportu, a niekonieczne na tę chwilę dominują na parkiecie. W Ameryce mówią “Size you can’t teach”. Resztę idzie wypracować i na to liczą trenerzy. Patrząc na powołania w tym roczniku to przewinęli sie tu włąściwie wszyscy gracze rocznika 2007 powyżej 195cm wzrostu, którzy nie przewracaja się o własne nogi przy bieganiu.
Na te zgrupowanie powołania nie dostali Grzejszczyk i Kenig – ale w przypadku Filipa zadecydowała logistyka (przyjazd z Hiszpanii) a Daniela pewnie ilośc zgrupowań (chłopak też jedzi na kadry 2006) i chęć dania mu odpoczynku, albo jakaś kontuzja. To na pewno pewniacy w tej kadrze.
Z nowych powołań mnie cieszy Jakub Wojdała. Apelowałem o szansę dla tego chłopaka w komentarzu pod jakimś turniejem parę tygodni temu. Jak dla mnie fajna opcja i spory potencjał na pozycje 2-3.
Michał Kozioł – tu trener daje szanse komuś z mocnego w tym roczniku Słupska. Tam jest 3 równorzędnych chłopaków, którzy mają już spore umiejetności. Z warunkami fizycznymi gorzej i tu może być problem. Zobaczymy, fajnie, że ma szanse na pokazanie się.
Do kadry wrócili po krótkiej nieobecności też Wojdak ze Spójni i Maciejewski z Żar. Kuba super fajny chłopaczek, brakuje jedynie tej dynamiki – nie wiem ile tu można się poprawić. Kyle Slow-Mo Anderson z Memphis pokazuje, że nie mając wielkiej dynamiki można dojść nawet do NBA 🙂 więc nie ma się co tu poddawać.
Kolejna rzecz warta odnotowania to brak powołania dla Kuby Galewskiego, który w tym roczniku jest pewnie najlepiej wyszkolonym technicznie graczem. Tyle, że ma bardzo skromne warunki techniczne i chyba nie wynika to tylko z późnorozwojowości, ale generalnie to będzie niski gracz. W ataku ma taki repertuar zagrań, że potrafi nadrobić te niedostatki centymetrów. Problem pojawia się w obronie. Tak jak zawsze jestem pod wrażeniem roboty wykonywanej w WKK we wszystkich rocznikach tak uważam, że z Kubą robia od dłuższego czasu błąd “ukrywając” go w obronie. Czy na kadrach wojewódzkich czy w meczach ligowych i towarzyskich (nawet takich bez większej stawki) gdy zespół przeciwny ma jakiegoś “kota” na jedynce i aż się prosi, aby zobaczyć pojdeynki 1na1 między kuba a przeciwnikiem, trener Dziergowski czy teraz trener Grzybek, do krycia najlepszego gracza przeciwników wyznaczają jakiegoś mocnego obrońcę (oczywiście dla dobra zespołu), a Kuba pozoruje obronę na najsłabszym graczu przeciwników. Oczywiście tak się często robi w zawodowej koszykówce, aby oszczędzać swojego lidera ataku, ale w młodzieżowej koszykówce to moim zdaniem spory błąd, który powoduje, że gracz nie rozwija się po 2 stronach parkietu. Wystraczy pooglądac troche filmików na Youtubie jak to wygląda w młodym wieku w USA. Tam gdy dwóch młodych talentów gra przeciwko sobie i gra na podobnych pozycjach to najczęściej kryją się nawzajem ze sporą napinką i głośnym dopingiem.
Pytanie czy Paweł Maciejewski to lepszy wybór niż Kuba? Apropos Pawła to w sumie dobrze, że jest ktoś z Gliwic/Żorów bo ich zespół regularnie bije zespooły z pewnymi kadrowiczami (Majewski czy Misztal) sporą różnicą punktową. Ale czy to jest melodia przyszłości to już do oceny trenerów.
Pozdrawiam i powodzenia tym co są, ale też słowa otuchy dla tych co nie ma. Pracujcie, nie przejmujcie się. Nawet przy drafcie NBA, gdzie oceniany jest potencjał 19-20 latków i robi to zespół fachowców, są co roku busty i steale. Wszytsko i tak jest w Waszych głowach.
Wzrost to trochę słaby klucz doboru jak na 15-latków. Co z tymi co wciąż rosną? Wypadli już? Szukałabym potencjalnych koszykarzy raczej z poza wybijających się obecnie graczy w U15/u14. Poza wybitnymi przypadkami, wybijający się w młodym wieku nie rokują na sport zawodowy. Jest to ogólnie dostępna wiedza, dość szeroko opisana w opracowaniach. W ligach reginalnych gra dużo wysokich chłopaków z dysfunkcją motoryczną, nie mówiąc o tym, że nie są “w grze”, a mimo to rzucają dużo punktów. Wiara, że to da się naprawić jest straszną naiwnością. Proszę sięgnąć poza granicę naszego kraju, do krajów o tradycjach koszykarskich. Czy tam gra się głównie graczami powyżej 195 w u14/u15? – nie, gra się szeroko, często młodzieżą, która nie miałaby szans w naszym otoczeniu, akceptując porażki na turniejach klubowych i reprezentacji bo to przynosi efekt dlugofalowo. A my walimy głową w mur, myśląc, że go rozbijemy.
Zgadzam się z Tobą,u nas liczy się tylko wzrost,nie umiejętności,wielu chłopców przy dobrach jest pomijanych,bądź gdy już są to odstawiani są na dalszy tor,trenerzy mają swoich pupilków i stawiają na nich!pzdr!
Oczywiście zawsze podkreślam, że nie można skreślać tych co urosną później – tzw późnorozwojowców. 100% zgody. Podkreślam to w prawie każdym wpisie. Selekcja musi odbywac sie przez cały czas i trenerzy muszą być w kontakcie z trenerami klubowymi. Szkoda, że kadry wojewódzkie to jednorazowa akcja w U14 (w dodatku z parciem na wynik a nie na wyszukiwanie tych perspektywicznych), bo to powinno być kontunuowane jeszcze kilka lat, aby mieć lepszy przegląd talentów w Polsce.
Jednak docelowo ten wzrost jest bardzo ważny w koszykówce i nie zgodzę się w krajach o wiekszych tradycjach koszykarskich tak do tego nie podchodzą.
Fajny komentarz jakiś czas temu zamiescił na ten temat Pan Kenig, który jest na miejscu w Hiszpanii i widzi jak wyglada selekcja. Na najwyższy szczebel dostają się właściwie tylko Ci powyżej 190cm, niżsi zawodnicy to tylko wyjatki potwierdzający regułę.
W naszej siatkówce juz to zrozumiano i tam selekcja odbywa sie głównie przez pryzmat warunków fizycznych.
Wiem, że to wydaje się niesprawiedliwe, ale do okreslonych sportów są potrzebne odpowiednie predyspozycje, aby wejść na najwyższy poziom (amatorsko mozna sobie uprawiać dyscyplinę wbrew predyspozycją).
Wzrost to bardzo ważny czynnik, ale nie jedyny oczywiście i nie daje gwarancji, że ktoś wysoki będzie dobry. Jest sporo chłopaków 2m i wiecej grających w 3 czy 2 lidze, bo nie zagrały w ich przypadków te inne rzeczy. Pozdrawiam
Dla potwierdzenia tezy powyżej. Ostatnie mistrzostwa europy najmłodszej kategorii w U16 z 2019roku.
Pierwsze miejsce – Hispzania – srednia wzrostu 195cm (najniższy gracz 182 cm – jedyny poniżej 190cm, resztą pomiedzy 190-201cm).
Drugie miejsce Francja – średnia wzrostu 202cm! (najniższy gracz 187cm – jedyny poniżej 190, 8/12 powyżej 200cm) – to jest kraj drugi po Canadzie z najwiekszą liczbą zawdoników w NBA spoza USA
Trzecie miejsce Włosi – średnia wzrostu 197cm (najniższy gracz 187cm i to też jedyny poniżej 190cm).
Dane według rosterów, które mozna w łatwy sposób wyszukać w internecie.
Tak wygladają włąśnie sprawy w mistrzostwach europy U16 (w krajach “o tradycjach koszykarskich”), w których rocznik 2007 zagra (oby w dywizji A) już za 1,5 roku.
Moje uwagi:
1. Podajesz średnia wzrostu – ale jakie to ma znaczenie? W każdej drużynie widzę zawodników 180-189cm. Widzę ich 1-2 bo dokładnie tyle jest miejsc dla takich osób w drużynie a nie dlatego, ze wszyscy stawiają na zawodników powyżej 200cm. Po prostu pozycje 3-5 to zawodnicy powyżej 200, 2jka powyżej 190, a 1ki zazwyczaj bierzesz 1 lub dwóch małych do kreowania gry i rzucania, a 1 lub dwóch większych do obrony, penetracji, etc. Tak było i tak jest i większość trenerów tak kompletuje składy. Sztuka wyselekcjonować tez takich na 1-2, którzy później są w stanie rozbić strefę rzutem za 3pkt – a bardzo często jest z tym problem i później poprzez scounting bardzo łatwo utrudnić takiemu zawodnikowi i co za tym idzie druzynie grę. Przykłady doskonale widać w polskiej lidze EBL i 1.
2. Wziąłbym pod uwagę co wpisują zawodnicy w metryczce wzrost a jak wyglada rzeczywistość.
Żeby nie szukać daleko wystarczy zobaczyć ile maja wpisani zawodnicy Kadry Polski rocznik 2001, 2002 – rzeczywisty 181, wpisane 187, rzeczywisty 183 wpisane 189 etc ;). Niestety poprzez to kretyńskie przywiązanie do metryczki doprowadzamy do sytuacji, gdzie nawet zawodnicy podają inne dane bo wiedza, jak patrzą trenerzy i skauci. Co było w NBA kiedy Chris Paul nie pozwolił się zmierzyć? Wszyscy wiedza, ze ma 178 a całe życie wpisywał ponad 6 stop.
3. Sprawdzilem ME z 2019r. rocznika U18 czyli 3 lata starszych niż podałeś Ty. Hiszpania 4 osoby poniżej 188cm, Łotwa 3 zawodników 185cm i mniej, Grecja 2, Chorwacja 3, Niemcy 2 – są drużyny z 1. Czyli jak widać wraz ze starszymi rocznikami ilość tych zawodników 18x nie maleje wcale.
4. I teraz najważniejsze – nikt nie twierdzi, ze mamy mieć 12 krasnali w drużynie. Mamy mieć najbardziej perspektywiczny i najbardziej utalentowany skład w każdym roczniku kadry Polski. I jesli w danym roczniku wśród tych chłopców jest jakiś poniżej 190cm spełniający te kryteria to powinien być brany pod uwagę bo jest 1-2 miejsca dla takich zawodników. I tyle. Jesli są równorzędni mały i duży to sytuacja jest jasna.
Pfajfer :)))))))) polska myśl szkoleniowa gora!!!!