II edycja Polish Champion (nMP) U-14 o Puchar SKM Radom 15-20.06.2021

29 Comments

1. Turniej zakończony, wielkie brawa dla organizatorów za taką inicjatywę. Zgadzam się w 100% z tym co w ejdnym wywiadzie powiedział trener Maciejewski, że oficjalne mistrzostwa Polski powinny być rozgrywane co roku dla każdego rocznika. Nie byłoby luźniejszych rozgrywe co 2 lata, tylko rok w rok walka o medale, co napędza na pewno rozwój druzyn i zawodników.
   Wielkich niespodzianek na turnieju nie było, ale póki co mamy sporo wyrównanych zespołów. Mistrz Bryza był bliski odpadnięciu już w ćwierćfinale, a sporo meczy po fazie grupowej było na styku. Na pewno takie wyrównane pojedynki podziałają pozytywnie na rozwój uczestników. Zawsze dziwie sie mocnym zespołom, że jeżdzą na turnieje gdzie po obsadzie widać już, że nikt się do nich nie zbliży albo zagrają może jeden trudny mecz. Już od U12, U13 widać siłę zespołów i organizatorzy oraz uczestnicy takich turniejów powinni dobierać się zblizonym poziomem. Taka powiedzmy najlepsza 8 drużyn z tego turnieju mogłaby sie spotykac na 2-3 weekendowych turniejach w roku. Za mało u nas takich turniejów z dobieraniem drużyn.
   Tak jak pisałem wcześniej, ja zawsze bardziej przygladam się poszczególnym zawodnikom niż zespołom i tu na turnieju w sumie nikt mnie mocno nie zaskoczył. Byc może trener Rogowski wyłapał tam jakies perełki, ale jednak grę najlepszych zespołów ciagneli zawodnicy z ogłoszonej wcześniej szerokiej kadry Polski.
   Po wczorajszym dniu mam jedną zagwostkę. Wcześniej pisałem o tym, że drużyna z Przemyśla, grała inaczej niż inne zespoły. Bardzo fizyczna obrona strefowa na całym boisku, z podwajaniem zawodników z piłką. Zawodnicy bardzo fizyczni, w zasadzie nie widac było różnicy między “rozgrywającym” a “centrem”. I przede wszystkim fakt, że właściwie nie rzucali za 3 punkty. Wczoraj na Youtubie Pan Zbyszek wrzucił wywiad z trenerem Niedźwiadków Panem Puchalskim i On tam wyjaśniał swoją filozofię szkolenia. Mówił między innymi o rzutach za 3 punkty, że jego chłopcy będą mogli je oddawać jak bedą w stanie je w 100% poprawnie technicznie wykonywać. OK, przemawia to do mnie i ma to sens. Ale jak to sie ma do tych najlepszych strzelców dystansowych na świecie, którzy “naparzali” setki rzutów od małego grzdyla? Na tym filmiku : https://www.youtube.com/watch?v=PKTH9Unl9uo widac jak małe Currusy śmiagają trójki z taką sobie techniką. Nie przeszkodziło im, a może i pomogło to stać sie najepszymi strzelcami zza łuku na świecie? Na Litwie też jak oglądam rozgywki młodzieżowe to roczniki U14 walą z dystansu, że aż miło. Pan trener Puchalski to były zawodnik, i wieloletni trener, który jak sie nie myle trenował też młodziżowe kadry Polski, więc to nie jest trener “z pierwszej łapanki”. Z drugiej strony polskie szkolenie, patrząc po jego wynikach nie jest chyba tym od którego cały świat chce sie uczyć… Ciekawy temat do dyskusji.

    Reply

   • Już samo to co zauważyłeś: kryjemy na całym podwajamy gościa z piłka, gramy fizycznie, dużo biegamy: przecież to jest najprostsza metoda na wynik w młodzikach. Tak wlasnie cisną ci, co grają po zwycięstwo (nie chce wymieniać drużyn, każdy się z tym spotkał, co więcej- niektorzy na tym etapie wprowadzają zasłony nawet bez piłki i o zgrozo zagrywki ??‍♂️). Czego to uczy zawodników, którzy większość punktów robią za darmo? Osobiście wolałbym, aby w tym wieku były wyławiane „perełki” (IQ, potencjał, wzrost), które dostaną piłkę w ręce i będą się „męczyć”, grać duzo na koźle i rozwijać nawet kosztem wyniku. Takiego podejścia mi brakuje (co nie znaczy, ze go nie ma)

      Reply

2. to tylko puchar zibiego nie każda drużyna chce tu pokazywać 100% swojego potencjału , nie każda drużyna przygotowywała się na ten turniej, w „zeszłym sezonie” ten puchar wygrał komorow , co im to dało ? poza wizyta u każdego zakatu komorowa to nic się nie wydarzyło

    Reply

3. No z typowanej przed turniejem przeze mnie pierwszej czwórki trafiłem 3 zespoły.
   Zawiodło mocno WKK i tak się zastanawiam dlaczego. Z jednej strony zmyliły mnie te finały OOM, gdzie Dolnośląskie było w 3/4 złożone z graczy z WKK i wgrali je. Ale patrząc generalnie na wyniki Dolnośląskiego to w turnieju o rozstawienie w Chybiu przegrali wszystkie mecze i raczej nie pokazali się z dobrej strony. Na finały trener Dziergowski przechytrzył reszte trenerów i potrafił wykrzesać z tej druzyny maksa. Potrafił np ukrywać w obronie słabości Galewskiego i na czołowych rozgrywających przeciwników posyłał innych graczy, a lider Dolnośląskiego kryjąc słabszego gracza odpoczywał w obronie. Z drugiej stony uważam, że czas pracuje na korzyść WKK bo jest tam pewnie sporo chłopców późnorozwojowych. Inna sprawa, że ich lider i MVP OOM kuba Galewski grał na tym trunieju delikatnie mówiąc przeciętnie – zdecydowanie zaczyna brakować mu fizyczności a jego budowa ciała raczej nie wróży jakiegoś wielkiego przyrostu wzrostu. Obym się tu mylił.
   Do pierwszej 4 weszły za to Niedźwiadki Przmyśl. Myślę, że miały chyba najłatwiejszego przeciwnika w ćwierćfinale, ale to nie umniejsza ich sukcesu – jutro będą mogli się sprawdzić w meczu z faworyrtami z Żor. Oglądałem ten ich mecz ze Spójnią i ich przewaga wynikała z obrony strefą na całym boisku, mnóstwem przechwytów i łatwymi punktami głównie spod kosza. Zreszta w tym meczu Przemyśl nie oddał żadnego rzutu za 3pkt. W poprzednich meczach też miał maksymalnie oddane 5 rzutów trzypunktowych i chyba żadnego celnego trafienia. Jest to jakaś metoda w tej kategorii wiekowej, ale moim zdaniem na dłuższą metę to będzie na niekorzyść tych chłopców. Koszykówka raczej idzie w kierunku właśnie rzutów dystansowych i w coraz to bardziej zaawansowanej wiekowo koszykówce nie można bazować tylko na wjazdach, chyba że ma się fizyczność Gieannisa. Bez hejtu w stroną Niedźwiadków, ale jak chłopcy nie rzucają z dystansu wieku 14 lat to kiedy się nauczą? No chyba, że rzucają tak dobrze, że trener zabronił im używać tej broni na przecwiników żeby ich nie miażdżyć ;).

    Reply

   • Szanuje, ze chce Ci się oglądać wszystko, nawet U-14 🙂 co do WKK to pełna zgoda, Dziergowski zrobił różnice na OOM, ale trochę tam brakuje fizyczności. Galewski od zawsze miał „twarz dziecka” i czekałem czy wystrzeli chociaż do 180, ale może być z tym kłopot
     I z tego co piszesz juz nawet na tym etapie robi się typowe granie pod wynik. Z drugiej strony 55 strat w tym 18 jednego człowieka ? to nawet na tym poziomie niezłe wydarzenie

      Reply

     • Śledzę koszykówkę młodzieżową od wielu lat, także dzięki tej super stronie i widzę zmarnowane kolejne pokolenia chłopców grając w basket. Moim zdaniem największe grzechy polskiego szkolenia to :
       1. Granie typowo na wynik już od pierwszych mistrzostw Polski – czyli teraz już od U13, a niektóre zespoły chwalą się ile to razy zdobyły mistrzostwo swojego wojewódtwa licząc rozgrywki U11…. Dobro zespołu i suces lidczy się tam bardziej od rozwoju jednostki. Tu też tworzy się szybko “dream-teamy” łącząc kilka zespołów lub ściagając najlepszych chłopców z innych drużyn. I nie przemawia do mnie fakt, że jest to robione dla dobra zawodnika i jego rozwoju bo intencje są inne. Transfery do lepszych zespołów gwarantujących rozwój tak, ale nie w wieku 13 lat kurcze. W takim dream-teamie jest mniejsza presja na pojedynczego gracza i ciężej w ogólne znaleźć wartościowcyh przeciwników.
       2. Stawianie na chłopców wczesnorozwojowych najczęściej urodzonych na początku roku, przez co Ci z końcówek roku czy późnorozwojowi zniechęcają się i uciekają z koszykóki. Taki wyrośniety chłopak urodzony na początku roku powinien mieć zakaz gry z “rówieśnikami” bo to nie jest dobre ani dla niego, ani dla kolegów z drużyny ani przeciwników. Tu mogę wymienic tak wiele przykładów, że nie starczyłoby strony chyba. Nazywam takich chłopaków “Królowie minikoszykówki” -oni popadają w przeciętność jak cała reszta rocznika przejdzie też przez okres dojrzewania.
       3. Powiązane z punktem powyżej – gra się u nas koszykówkę korzystającą głównie z przewag fizycznych,bardzo mało chłopców rzuca technicznie i celnie z półdystansu czy dystansu. Wystarczy czasem obejrzeć mecz z kategorii U14 z polskiego podwórka, a potem dla porównania jakiś litewskich drużyn. Tam praktycznie każdy chłopak potrafi “ukuć” z dystansu. Już w tym wieku widać przepaść.
       4. Z piłką grają najczęściej chłopcy, którzy docelowo będą mieli maksymalnie 180cm. Najłatwiej jest naczyć kozłować najsprawniejszego “krasnala” i On w młodzieżowych rozgywkach da sobie radę bez wzrostu, ale później w dorosłym graniu mamy właśnie największy problem z obsadzeniem tej pozycji. A przecież tam powinien być największy wybór.
       Nie zajmuje się samym szkoleniem, ćwiczeniami bo na tym się w ogóle nie znam. Ale te 4 wymienione punkty to bardziej mentalność niż sam poziom szkolenia. Martwi mnie to, chciałbym żebyśmy mieli gracza w NBA, którego gra tam nie będzie wynikała tylko z tego, że jest silnym gościem z 210cm wzrostu…

        Reply

   • Niestety na tym etapie wciąż górą wczesnorozwojowcy. Ale to kwestia 1-2 lat i zawodnicy dobrzy technicznie wyrównają się wzrostowo i to oni będą nadawać ton rywalizacji. Wbrew pozorom to nawet lepiej dla nich – wczesnorozwojowiec jest czesto ustawiany przez Trenerów na 3-4 i później kończy się to tak, ze ma 185-190cm i nie umie rzucać z dystansu, kozlować. Wystarczy spojrzeć na ostatnie MP U17.

     Nie oceniał bym na tym turnieju statystyk – w jednej drużynie 5 chłopców rzuca po 10-15 pkt i gra po 15-20 minut, w drugiej pomimo wygrywania +30 wciąż na parkiecie widać liderów oddających swój 25, 30 rzut ;).

     Widać po tym Turnieju kilka mocnych ośrodków, które powinny dominować w U15 w przyszłym sezonie. Mocno zamieszają transfery ale to bardziej pozwoli wejść do 8ki Śląskowi czy Arce, bo zespoły z pierwszej 4ki są gotowe (a dotykowo jeszcze połączenie Gliwic/Zor i chłopców z Cieszyna).

      Reply

     • W tym roczniku to już ostatnie “podrygi” tych złych przykładów wczesnorozwojów źle prowadzonych przez trenerów. W samej wczesnorozwojowości nie ma nic złego. Lebron James, Luka Doncic, Zion Williamson i wielu wielu innych gwiazd też za dzieciaka miała przewagę fizyczną nad swoimi rówieśnikami, tylko, że nie wpynęło negaytwnie na ich grę i ten ich rozwój nie zatrzymał się na 178cm wzrostu. Chodzi o to aby takiego chłopca dobrze prowadzić i sparować Go z zawodnikami o podobnej fizyczności aby jego przewagi wynikały z umiejętności a nie fizyczności. I nie skreślać tych późnorozwojowców. Widziałem takie badania zrobione w piłce nożnej w wieku juniorskim, że zawodników urodzonych w 1kwartale roku było w lidze prawie 50%, tych z kwartału drugiego i trzeciego w sumie 42% a z ostatniego jakieś 8%. To chyba nie jest podyktowane, że dzieciaki urodzone w styczniu, lutym czy marcu mają więcej talentu od tych z końca roku. Te dzieciaki po porstu rezygnują z uprawiania sportu bo na wczesnym etapie mają mocno pod górkę. Jasne, że jak się nie poddadzą i przejdą przez ten okres to wyjdzie na ich korzyść – ciągła gra przeciwko fizyczniejszym graczom. Tylko ilu fajnych chłopców przepadnie…
       Co do sił poszczególnych zespołów w tym roczniku to myślę, że w przyszłym roku to będzie zupełnie inna bajka. Tak jak piał TS – jak Żory połączą się z Gliwicami to będzie mega mocny team – już same Żory to faworyt w tym roku. Bryza jak nie zrobi wzmocnień to tym materiałem ludzkim już tak wysoko może nie zajść. Tym bardziej, że ich lider korzysta włąsnie na wpsomnienem wczesnej wczesnorozwojowości. Już teraz wygrali zaledwie 1pkt z Poznaniem, który w przyszłym sezonie będzie miał kilku nowych chłopców drużynie. Wiem, że mocny zespół składa Arka Gdynia. Jest sporo fanych chłopców w tym roczniku, którzy wątpię, że nie zostaną “przytuleni” przez lepsze zespoły bo u siebie teraz nie bardzo mają z kim grać. Myślę tu o Chacu z Kołobrzegu (obstawiam kierunek Spójnia), Hatmannie (tu słyszałem o Arce), Tadziu Kurowski z Kłodzka (pewnie któryś zespół z Wocławia?, stawiam na WKK), Leniec z Piły (Poznań?), Wiśniewski z Tych (?). To się naprawdę mocno przetasuje jak mocni gracze zasilą inne drużyny. 1-2 graczy może wywrócić układ sił diametralnie. Tye tylko, że to znowu pogoń za medalami a w tym wszystkim musi chodzić o to aby te dzieciaki robiły progres na jaki mają predyspozycje. Ja zawsze analizuje rozgrywki bardziej pod kątem poszczególnych graczy a nie zespołowej siły. Są zespoły bardzo mocne, ale na te równe, że nie widać u nich potencjalnych przyszłych kadrowiczów. Szkoda

        Reply

       • Pod wszystkim się podpisuje i od siebie dodam – spodziewając się ataków – ze to granie pod wynik na wczesnym etapie to w dużej mierze nawyk małych ośrodków. Po części to rozumiem – wynik w młodzikach jeszcze można wyciągnąć wczesnym szkoleniem, graniem fizycznym, obrona na całym i bieganiem. Później, gdy decydować zaczynaja umiejętności, a przede wszystkim centymetry i gwiazdy to już zaczynaja odstawać, bo tez potencjał ludzki mniejszy, a firmy przyciągają najlepszych bo tez oferują lepsze możliwości rozwoju (rywalizacja na treningach ze starszymi, gra w trzeciej czy drugiej lidze). Z drugiej strony – właśnie tam wczesnorozwojowcy grają na środku, żadko dostają piłkę w rece, a później dociągną do 190 i kończą granie. Zamiast nich biegają szybkie i sprawne maluchy, które robią łatwe punkty
         Niestety, po tym co się dzieje od kadetów, ile jest strefy (która grają nawet „firmy”) to mi naprawdę cycki opadają. W U-17 tylko jeden zespół nie grał strefą (i grał najlepsza defensywę), w U-15 chyba trzy (nie widziałem wszystkich drużyn), w tym obaj finaliści (czyli się da) Sorry, ale w ten sposób to my daleko nie zajedziemy i uważam, ze PZKosz powinien zainterweniować

          Reply

       • Zgadzam się, tylko taki Doncic od małego grał jako 1ka, a u nas ustawiany by był pod koszem (bo przecież wysoki misiu ;)). Ogólnie w krajach dawnej Jugosławii w szkoleniu nie ma podziału na pozycje od małego jak u nas – każdy ma kozlowac i rzucać.

         Jeszcze odnośnie OOM to tam grali najlepsi z najlepszych w roczniku i dla mnie to jest najbardziej miarodajny turniej – Ok, świetny Trener potrafi wyciągnąć z danego zespołu czy zawodnika więcej, ale przecież o to właśnie chodzi – o umiejetność wyciagnięcia potencjału zawodnika bo dokładnie tak bedzie później w Kadrach Polski czy drużynach seniorskich. W rozgrywkach klubowych jest czesto tak, jak napisał Jawa – strefa, schematy obronne, zagrywki i nagle z przeciętnego zespołu mamy Team ogrywajacy potencjalnie lepszych. Czy to złe? Nie, jeśli nie wpływa a rozwój zawodników – obrona 1-1, umiejetność minięcia, wjazdu, etc.

          Reply

4. Jak dla mnie niespodzianka to WKK Wrocław – Energa Słupsk 70 : 75 i o mały włos odpadła by Bryza Kowale – MKS Grójec 60 : 53 (Grójec wyrównywał i prowadził).
   I Niedźwiadki też widać idą po swoje.

    Reply

5. To, że pierwszego dnia wygrały po 2 mecze te najwyżej rozstawione zespoły to żadna niespodzianka – bo jak pisałem wcześniej rozstawienia były zrobione prawidłowo. Generalnie wszystkie mecze tych jedynek wygrane w sposób bezdysusyjny, jedynie dla mnie spora niespodzianka, że WKK męczyło sie mocno z Wilkami Szczecin. A dziś czeka ich mecz z ŁKS, który pokonał wilki 17pkt. Patrząc ilu złotych medalistów z OOM ma druzyna z Wrocławia , ich porażka w grupie byłaby sporą niespodzianką. To chyba najbardziej technicznie zaawansowany zespół, ale jest tam sporo “krasnali” i niektórzy przeciwnicy mogą to wykorzystać.
   Spójnia rozstawiona z jedynką niby wygrała 2 mecze, ale też nie zachwycają. Za to gromia rywali Niedźwiadki i to jest dla mnie bardzo ciekawa drużyna. Nie widziałem ich wcześniej w akcji, zdziwiłem się, że ma aż 4 chłopców powołanych do szerokiej kadry – ale tu grają bardzo dobrze- spokojnie wygrali z Grezjszczykiem i spółką a już w 1 kwarcie pozbawili złudzeń Piątkce Ostrów.
   Jak jak jesteśmy przy Ostrowie to szkoda, że mimo zaproszenia Zibiego nie dojechały lepsze zespoły z Wielkopolski – szczególnie Pyra mogłaby tu troche faworytów postraszyć.
   Nie zdziwie się jak 3 zespoły z Małoposlki ze swoich 9 meczy nie wygrają żadnego (może Unia ze Śląskiem się pokusi) – tak jak wcześniej pisałem jest tam o 2 drużyny za dużo z tego województwa. Żubry tez by lepiej zareprezentowały swoje województwo niz SPK.
   Prawdziwa rywalizacja zacznie się od ćwierćfinałów. Widać po wywiadzie trenera Pivota, że boi sie rywalizacji na tym etapie z Żorami. Żory jak dla mnie najwiekszy faworyt do 1 miejsca w turnieju. Ale to dzieciaki i wiemy jak faworyzowany Śląsk skonczył na olimpiadzie młodzieży…

    Reply

6. Zapowiada sie ciekawa rywalizacja najlepszych zespołów tego rocznika.
   Indywidualnie bedzie tu ogromna większość graczy z szerokiej kadry Polski 2007, chociaż dla mnie szczególnie bedzie brakować 4 graczy – moim zdaniem czołowych prospektów w tym roczniku : Maksymiliana Leńca (Basket Piła), Przemka Hartmanna (Młode Lwy Gdańsk),Teo Milicica (2008,Ulm) i Janka Feldmana (Valencia). Mimo to turniej zapowiada sie rewelacyjnie.

    Reply

   • Hartman bardzo nie równy – w lidze Pomorza zawsze słabo przeciw dobrym obrońcom. Duzy potencjał ale pracy jeszcze więcej przed nim. Leniec i Teo pełna zgodność to może być super duo na obwodzie kadry w 07.
     Dobrej zabawy i bez kontuzji dla Wszystkich uczestników!!

      Reply

     • Oczywiście chodziło mi nie o Janka Feldmana tylko o Macieja Keniga z Valencii. Janek też fajny gracz, ale On tu będzie grał z ŁKSem. Co do Przemka Hartmana to oczywiście zgoda, że w tej chwili to nie jest mega dominator, ale chłopak ma baaardzo duży potencjał. Już jest wysoki, a widać, że jeszcze pewnie może sporo urosnąć. Tylko, że mieć potencjał a go wykorzystać to dwie różne sprawy. Potrzebna jest odpowiednia praca, praca i jeszcze raz praca.
       Na tym turnieju też będzie wielu fajnych prospektów, więc fajnie, że planowane są transmisje z meczów.

        Reply

   • Przemek Hartman w roczniku 2007 to zawodnik UKS De La Salle (U14). W Młodych Lwach, gdzie ma licencję, grał jako uzupełnienie składu U15. Info, tylko w formie uzupełnienia danych. 🙂

      Reply

7. Czy drabinka uległa zmianie w stosunku do poprzednich info?

    Reply

   • o przepraszam wkleiłem drabinkę z ubiegłego roku teraz juz wszystko dobrze

      Reply

8. Po losowaniu grup – moim zdaniem najsilniejsze grupy to A i B, najsłabsza H. Ale rozstawienie prawidłowe, bo najlepsze drużyny są w różnych grupach. Faworyci subiektywnie od najwiekszego (co oczywiście nie oznacza takiej kolejności na koniec, bo różnice między tymi zespołami nie są duże):
   1 Żak Żory,
   2. WKK Wrocła,
   3 TKM Włocławek,
   4.Bryza Kolbudy,
   5 Enea Poznań,
   6 Pivot Piastów.
   No i zespoły, które w tym turnieju (delikatnie rzecz ujmując) są troszkę na wyrost, to moim zdaniem:
   Śląsk Wrocław – ten rocznik mają na razie wyjątkowo słaby;
   GTK Glowice – na Śląsku jest kilka mocniejszych zespołów w tym roczniku (chociażby Rybnik czy Tychy);
   trójka z Małopolski – korzystają na tym jak na kadrach, że mieli fajny rocznik 2006 i utrzymali się w dywizji A, w tym roczniku spadli do dywizji B z kretesem.Tu mają dzięki temu aż 3 zespoły (o 2 za dużo)
   Piątka Ostrów – chyba piąta siła w wielkopolsce (brakuje Pyry i Gniezna), korzysta z nierównego podziału sił w grupach i braku konfrontacji między grupami. No i dlaczego tylko 2 drużyny z mocnej Wielkopolski? Mniej niż z Małopolski…
   Mistrz Opolskiego – to rozumiem po porstu musi być ktoś reprezentujący region. Na szczęście dla nich trafili na nienajlepszą grupę.
   Obym się mylił i nie będzie tu wyników z różnicą +60pkt między drużynami.

    Reply

   • Z Wielkopolski zostały zaproszone
     MKK Gniezno – zrezygnowali z braku finansów
     Pyra Poznań – zrezygnowała mogło być już dla nich za mało czasu na zorganizowanie się (3 tygodnie)
     Enea Piła – zrezygnowała
     Bardzo chciałem z Wielkopolski 3 drużyny nawet 4 ale wyszło jak wyszło szkoda pozdrawiam wszystkich sympatyków koszykówki wielkopolskiej i do zobaczenia we wrześniu we wrześni na silnym turnieju

      Reply

9. Dzień dobry, czy możemy prosić o poprawę opisu z “Piatów” na “Piastów” dla Pivot Piastów z Mazowsza?
   Dziękujemy,

    Reply

   • przepraszam za literówkę brawa za czujność do zobaczenia w Radomiu

     https://ishirt.pl/pl/p/Oficjalna-koszulka-POLISH-CHAMPION-U-14/895?fbclid=IwAR37ujXd6ANy9XqH-rc_5jMk_sRgzWZO1kP7AgsSQmRZDp33VCxX3hr3IYw

      Reply

10. Hej. Tu nie chodzi o napinkę, po prostu każdy mocny zespół pewnie by chciał zagrać w tak mocno obsadzonym turnieju. Zdziwiłbym się gdyby tak nie było. Za mało w Polsce jest turniejów z wyselekcjonowaną grupą najlepszych zespołów. Wiadomo, że bez takich prawdziwych eliminacji jak w kategoriach U13,U15,U17,U19 ciężko będzie zrobić to całkowicie fair. Jednak proponowany tu system dobierania drużyn tylko na podstawie występów w tym sezonie w kategoriach U14 lub U15, eliminuje często bardzo dobre zespoły (jak w komentarzach powyżej). Szkoda by było chyba dla wszystkich jakby na taki turniej nie przyjechało sporo zespołów, które na to zasługują. Trzeba brać też pod uwagę wyniki zespołów i we wszelkich turniejach i też w zeszłorocznych rozgrywkach. Na pewno Pan Irek czy Pan Zbyszek mają sporą wiedzę na temat siły poszczególnych zespołów i w tej kategorii. Można też popytać trenerów z danych województw. Jest sporo możliwości, aby faktycznie nie pominąć jakieś drużyny. Pozdrawiam

     Reply

11. To są nieoficjalne mistrzostwa, lepiej nawet używać slowa Turniej i nigdy nie znajdziemy sprawiedliwych zasad dla wyłonienia uczestników. Znając organizatorów to dołożą wszelkich starań aby zagrali najlepsi ale nie oczekujmy cudu. To nie są OFICJALNE MP! Bez napinki!

     Reply

12. Witam,
    Zgadzam się z panami w poprzednich komentarzach. Co to mają być za mistrzostwa jeżeli mamy się sugerować takim systemem wybierania ekip. Nie tylko taka sytuacja w wielkopolsce czy na Śląsku.Bardzo ciekawa sytuacja jest też na Podlasiu. Z tego co widziałem żubry zgłosiły drużynę 2007 i 2006 rocznika do rozgrywek U15,lecz lider drużyny 07 Gabriel Ignaciuk z tego co widzę gra z rocznukiem starszym a jego rówieśnicy grają bez niego i wyniki nie są najlepsze(mimo teoretycznie grając jak na 06 rocznik mało wymagające drużyny) . Lecz sugerując się podanym w poście systemem aktualnie z Podlasia na mistrzostwa pojedzie drużyna SPK 2007.Uwazam że Żubry mają mocna drużynę w swoim roczniku, lecz grając w rozgrywkach z o rok starszymi i na dodatek bez 1-2 zawodników którzy raczej znajdą się w szerokiej kadrze Polski(mowa tu o G. Ignaciuk i D. Niedzialkowski) nie możemy przez to uznać ze nie zasłużyli w tym sezonie na granie w mistrzostwach.Podobna sytuacja chociażby w wojwedzowtwie Łódzkim czy lubelskim.
    Pozdrawiam

     Reply

13. Z nienajmocniejszego łódzkiego nie zagra zeszłoroczny mistrz ani wicemistrz U13, którzy ogrywają najzdolniejszych w U15 w pierwszych zespołach razem z r. 2006. Może baraże dla chętnych?

     Reply

14. Zgadza się. Na Śląsku podobna sytuacja, w miare mocny zespół MKKS Rybnik (druga siła po ŻAK Żory) nie ma zespołu w lidze U14. Chłopcy grają z rocznikiem 2006 w lidze U15.
    Przed sezonem wygrali WIELICZKA CUP 2007 w finale pokonując mocny zespół NIEDŹWIADKI Przemyśl.

     Reply

15. Zgadza się. Na Śląsku np. W miarę mocny zespół w tym roczniku MKKS Rybnik (druga siła w roczniku 2007 po ŻAK Żory) nie ma drużyny w lidze U14. Chłopaki grają razem z rocznikiem 2006 w lidze U15.
    Przed sezonem wygrali WIELICZKA CUP 2007 w finale pokonując mocne NIEDŻWIADKI PRZEMYŚL.

     Reply

16. Panie Zbyszku, Panie Irku, w taki sposób nie można dobierać zespołów do takich mistrzostw. Przykład z Wielkopolski. Nie ma w tym sezonie kategorii U14 dla rocznika 2007 tylko liga MLKB – czyli kadet B. Sporo drużyn gra tu faktycznie rocznikiem 2007, ale część gra rocznkiem 2006 (bo to jest dozwolone) , a niektóre nawet jeszcze starszymi chłopcami. Na dodatek pokazane tu na rozpisce 5 zespołów to zespoły z grupy A, a równolegle gra przecież druga grupa B. Żeby było śmieszniej 4 zdecydowanie najlepsze zespoły z wielkpolski w roczniku 2007 grają właśnie w grupie B. Mowa tu o Baskecie Poznań, Pyrze Poznań, Baskecie piła i MKK Gniezno. Wszystkie drużyny z przytoczonej tu grupy A regularnie (czy to w sparingach, turniejach czy zeszłorocznych rozgrywkach ligowych) przegrywają wysoko ze wspomnianymi 4 zespołami. Z tych 4 zespołów w kadrze wielkpolski 2007 mamy aż 11 zawodników (4 Pyra, 3 Piła, 3 Basket Junior Poznań i 1 MKK) – czyli właściwie cały skład. Zabranie na takie mistrzostwa drużyny spoza tej czwórki to nieporozumienie. Dodam jeszcze, że nawet jakbyśmy chcieli z tej silniejszej grupy B wyłonić 3 najlepsze to też zawsze będzie ktoś pokrzywdzony. Tak jak napisałem wcześniej niektóre zespoły – z tej czwórki Pyra – grają w MLKB rocznikiem 2006-2007, mimo, że mają bardzo fajny rocznik 2007.
    Aby mistrzostwa można by nazywać nieoficjalnymi mistrzostwami Polski koniecznie trzeba zweryfikować faktyczną siłę drużyn. Podejrzewam, że Wielkopolska nie jest odosobnionym przypadkiem z “lajtowym” podejściem do rozgrywek U14 (czy też kadeta B).

     Reply